
Marysia Kmieć z kl. IIIb
Do tej książki mam szczególny sentyment, ponieważ dzięki niej z wielką chęcią zaczęłam czytać. Byłam wtedy dzieciem, ale po latach ''Matylda'' nadal motywuje mnie do czytania kiedy jestem zrezygnowana i zagubiona, to sięgam po tę wzruszającą książkę i wena wraca.
Poznajemy czteroletnią Matyldę, która wychowuje się w rodzinie, gdzie spędza się czas wolny oglądając tylko telewizję, a książki nie są mile widziane. Pewnego razu dziewcznka powiedziała sobie dość i jak zostawała sama wymykała się do biblieki. Odtąd przychodziła codziennie i kiedy przeczytała już wszystkie książki bibliotekarka powiedziała jej, że jak chce, to choć jest nieletnia…może założyć sobie własną kartę biblioteczną jak osoba dorosła. Od tej pory Matylda przychodziła raz w tygodniu, pożyczała nowe i oddawała książki przeczytane. W ciągu pół roku dzieczynka czytała największe pozycje klasyki litratury angielskiej, włącznie z dziełami tak sławnych pisarek jak panie Bronte i Austin. Książki dawały jej wirtualnych przyjaciół, których niestety nie miała w realnym życiu.
Rodzice Matyldy byli specyficzni, ale jednocześnie dość typowi dla dawnych czasów. Nie lubili książek i za bardzo nie lubili dzieci pokroju własnej córki, czyli dzieci mądrych i bystrych.
Tata bohaterki prowadził skup aut. Kupował je tanio, ale sprzedawał dużo drożej - krótko mówiąc był oszustem. Pewnego dnia jego klientką została dyrektorka szkoły, która chciała kupić auto i nie spodziewała się, że może zostać oszukana. Po tym incydencie Matylda zaczęła chodzić do szkoły i wkrótce znalazła się w trudnym położeniu.
Przekonała się już pierwszego dnia, że w szkole nie jest tak różowo, jak się spodziewała. Dyrektorka okazała się niezwykle surowa i pamiętliwa. Za to jej nauczycielka objawiła się jako osoba niezwykła, która dużo przeszła w życiu i Matylda z biegiem czasu poznaje jej dramatyczną historię…
Może na "Matyldę" jestem już za dorosła, ale prawda jest taka, że z książek dzieciństwa się zupełnie nigdy nie wyrasta. Jest idealna nawet dla osób, które nie specjalnie lubią czytać. I nie ważne ile ma się lat. Po przeczytaniu jej zawsze pojawiają się i pozostają świeże emocje.