
Maria Kmieć z kl. IIIB
Melinda Sordino wydaje się zwyczajną nastolatką.Ma przyjaciół, z którymi spędzała dużo czasu... Raczej tak było przed feralną imprezą, która prawdopodobnie zmieniła wszystko w jej życiu. Została wtedy zgwałcona i zamiast komuś powiedzieć postanowiła zamilknąć. I to dosłownie. Z dziewczyny otwartej, towarzyskiej, która normalnie się odzywała przemieniła się w milczącą, tragiczną postać.
Gdy rozpoczął się nowy rok szkolny wszystkie koleżanki odwróciły się od niej.
Z czasem zaczyna zachowywać się prawie normalnie, robi wszystko to co zazwyczaj robią dziewczyny, poznaje nowe koleżanki, przychodzi do nich do domu, chodzi do szkoły tylko nadal się nie odzywa i ten koszmar się nie kończy. Ciągle dręczą ją zmory, zarówno w snach jak i na jawie widzi twarz osoby, która ją skrzywdziła. Ciągle ucieka kiedy spotyka bądź tylko spostrzega sprawcę. W końcu postanawia zdjąć z siebie ten ciężar.
Zwierza się przyjaciółce, która jest dziewczyną gwałciciela i pisze jej na kartce, przez kogo została zgwałcona. Kiedy przyjaciółka zobaczyła na kartce imię swojego chłopaka nie uwierzyła jej, dopiero po pewnym czasie jednak dopuściła tę potworną myśl do siebie.
W finale pomiędzy Melindą a sprawcą dochodzi do ostrego starcia…
Sięgnęłam po tę książkę bo obejrzałam film „Ucieczka w milczenie” będący adaptacją powieści autorstwa Laurie Halse Anderson. Książka pokazała mi, że w takiej sytuacji, w której znalazła się Melinda nie można nigdy milczeć.
Polecam tą książkę wszystkim dziewczynom.