
Alicja Szerment z klasy II B
Będę szczera... przeczytałam książkę "Buszujący w zbożu" J.D.Salingera jedynie dlatego, że była to moja lektura szkolna. Nie miałam najmniejszej ochoty się za nią zabierać, choć przyznaję teraz, że momentami bardzo mnie intrygowała. Zaczęłam ją czytać dzień przed omawianiem i tego też dnia skończyłam. Czy to dlatego, że była aż tak porywającą książką? Bynajmniej nie. Po prostu ciekawiło mnie co jeszcze głupiego zrobi główny bohater - Holden. Pierwsze wrażenie było złe i nie ukrywam, że miałam ochotę wyrzucić tą książkę jak najszybciej przez okno, jednak tego nie zrobiłam i nie żałuję, ponieważ następnego dnia zapałałam do tej książki wielką... miłością. A może do głównego bohatera?
Irytujący bohater, który rzuca wszystko, ucieka ze szkoły i wyrusza w samotną podróż po Nowym Jorku. Nierozsądne postępowanie, nierozsądny bohater. A może tak wcale nie jest? Może po prostu wydaje się nierozsądny na tle innych "ludzkich" robotów nastawionych tylko na zarabianie pieniędzy, liczenie ich i wydawanie. Holden sprzeciwia się ścieżkom utartym przez innych ludzi. Jest wyjątkowy i postępuje według swojego własnego planu. Nie obchodzi go to co myślą o nim inni ludzie, nie znaczy to jednak, że jest bezduszny. Po prostu posiada własne zdanie, którego nie boi się jawnie wyrażać.
Przy czytaniu tej książki towarzyszyło mi mnóstwo emocji... zupełnie sprzecznych. To jakie decyzje podejmie Holden bardzo mnie ciekawiło. Jego samotna wędrówka po Nowym Jorku była głównym elementem tej książki. Przez to, że nie czuł się zrozumiany przez nikogo jego życie potoczyło się tak, a nie inaczej. Poszukiwał w życiu własnej drogi przez co czasami błądził, ale pomimo tego zawsze był sobą i nie próbował nigdy udawać kogoś innego niż w rzeczywistości był.
Holden jest zbuntowany, niepokorny, uparty i co najważniejsze ma własne zdanie o którym głośno mówi. Jest postacią przedziwnie fascynującą. Przeczytałam tą książkę już jakiś czas temu, a pomimo tego nadal nie mogę o niej przestać myśleć. "Buszujący w zbożu" to książka szczera do bólu i za to ją kocham! Autor przedstawia wszystko szczerze i nie bawi się w owijanie w bawełnę. Oby było o wiele więcej takich książek, choć niestety szanse na to marne...
J.D. Salinger złamał wszystkie prawa rządzące literaturą. Znalazł swój własny styl pisania, którego się ściśle trzymał. Nie odstąpił od niego. Jego książka jest poplątana, momentami irytująca, ale także interesująca. To zupełnie coś innego! Nie brak tu niecenzurowanego języka i nie tylko. Główny bohater nie jest grzeczną, niewinną postacią, a wręcz przeciwnie. Autor pokazał jacy nastolatkowie są naprawdę. Pokazał to co w nich "drzemie". Narracja pierwszoosobowa, chaotyczna... uwielbiam ją! To chyba najszczersza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Brak w niej obłudy, idealnych bohaterów itp. Uważam, że spodoba się wszystkim, którzy mieli kiedyś choć odrobinkę w sobie buntu. Osobom, które nie zawsze zgadzały się ze zdaniem innym. Nie pokochałam tej książki od pierwszego wejrzenia, ale pokochałam ją za drugim razem. To chyba też się liczy, prawda?